Strona archiwalna


Nowy serwis dostępny jest pod adresem: https://us.edu.pl/student

facebook twitter instagram issuu linkedin research gate youtube ustv

Monika Derek Szymańska


fot.1Studentka V roku filologii polskiej. Aktywnie działa w Kole Naukowym Językoznawców, bierze udział w badaniach dotyczących językowego obrazu świata (stereotypów) w Zakładzie Współczesnego Języka Polskiego. Jest autorką artykułów o charakterze publicystycznym i naukowym na temat stereotypu językowego kobiety. Współpracuje ze Szkołą Języka i Kultury Polskiej UŚ, gdzie uczestniczyła w cyklu seminariów z zakresu metodyki nauczania literatury polskiej i języka polskiego jako obcego, uczestniczyła i współorganizowała konferencję naukową: "Multimedia w nauczaniu języka rodzimego jako obcego". Niedawno wyszła za mąż. Wszelkiej pomyślności na nowej drodze życia życzy najserdeczniej cały zespół redakcyjny GU.

Taką już ma skrzywiona osobowość - i dotyczy to nie tylko i wyłącznie studiowania, ale wręcz wszystkiego, czego się tylko tknie - że cokolwiek robi, to musi to być zrobione dobrze i do końca, zupełnie niezależnie od tego, co by to miało być. Sprawy mają się oczywiście jeszcze lepiej, jeśli przedmiot działania jakkolwiek ja pociąga i interesuje. I oczywiście nigdy nie zdawała sobie sprawy, że robi o wiele więcej niż inni, i że w ogóle robi cokolwiek więcej - ona po porostu tylko robi swoje "nic nadzwyczajnego" (jak sama uporczywie uważa).
Przyznanie stypendium MEN stanowi dla niej przede wszystkim szalenie duże wyróżnienie, była zresztą tym faktem dość mocno zaskoczona. Poza tym jest to w jej życiu wydarzenie o wielkim znaczeniu terapeutycznym - pozwala zapomnieć na chwile o swoich wielu kompleksach (powodów do których nie stwierdzono - przyp. red.). No i jest to także po prostu niezmierna przyjemność dowiedzieć się, że ktoś zauważa i docenia to, co właśnie robi, a dzięki dodatkowej ilości pieniędzy może sobie kupić więcej książek!
Kiedy zaczynała studia wydział nie zaskoczył jej w żaden sposób, ani negatywnie, ani pozytywnie. A to chyba dlatego, że nigdy nie usiłowała sobie wyobrażać jak powinna wyglądać jej edukacja w murach uczelni wyższej, a przynajmniej żadnych konkretów. Oczywiście jedne przedmioty przypadły jej do gustu duuużo bardziej niż inne, ale nawet te mniej lubiane starała się traktować jako potrzebne, każdy rodzaj wiedzy bywa przecież kiedyś tam w życiu użyteczny, tylko nigdy nie wiadomo kiedy.
Mimo tej jakże kompromisowej postawy, gdyby ktoś wetknął jej w rękę czarodziejską różdżkę, to życzyłaby sobie i wszystkim tym, którzy tu studiują i kiedykolwiek będą studiować, żeby mieli jednak większe prawo wyboru tego, czym chcieliby się zajmować i żeby było więcej zajęć fakultatywnych, z których można wybrać coś najlepszego dla siebie.
Na miejsce swoich studiów wybrała Uniwersytet Śląski, bo po prostu mieszka tu, blisko - i kryterium to okazało się zaiste doskonałe, bo swojego wyboru nie żałowała nigdy, ani przez chwilę. O wyborze kierunku studiów zadecydowała dosyć wcześnie, a duży w tym udział jej nauczyciela języka polskiego w szkole średniej, który namówił ją do wzięcia udziału w olimpiadzie literatury i języka polskiego. Powiodło jej się "nie najgorzej" i ten fakt właśnie dał jej najpierw do myślenia i zrozumienia, a ostatecznie utwierdził ją w swoich przekonaniach i planach.
Ideał nauczyciela - polonisty to dla niej człowiek otwarty na świat i innych ludzi i nigdy ale to nigdy nie może zapominać o tym, że w tym zawodzie należy się nieustannie doskonalić. Nie wolno absolutnie poprzestawać na tym, co się już kiedyś osiągnęło. Kiedy człowiek przestaje pracować nad sobą, rozwijać się - wtedy się cofa.
Nie jest niestety osobą jakoś specjalnie systematyczną, nad czym od dłuższego czasu szczerze acz bezskutecznie boleje. Nigdy zawczasu nie potrafi zabrać się do wykonania swoich zobowiązań - które zwyczajowo odkłada niestety na ostatnią chwilę. I tym właśnie sposobem po kilku dniach zupełnego lenistwa nastaje okres maksymalnie wytężonej pracy, nagle trzeba przecież zdążyć z napisaniem pracy lub nauką do egzaminy w niemożliwie krótkim terminie i koniec, wtedy nic już nie da się odłożyć na potem.
Za to w czasie wakacji gustuje przede wszystkim w wyjazdach ze Śląska, w jakimkolwiek kierunku. Najlepiej odpoczywa zmieniając miejsce pobytu. Bardzo lubi towarzystwo ludzi, ale raczej jest to stałe, dość kameralne grono, garstka wypróbowanych przyjaciół, z którymi często wspólnie spędza czas. Szczególnym sentymentem darzy góry i Mazury.
Trochę grywa sobie, tak zupełnie amatorsko, na pianinie. Pozwala jej to na oderwane się od czasu do czasu od tego ... co jest w zasadzie przyjemne, ale w nadmiarze może zaszkodzić (?). Niestety "koncertować" waży się jedynie w ścisłym gronie najbliższych. Po prosu nie robi tego wystarczająco dobrze jak ja własne wymagania. Lubi Szopena - jest jednak tak bardzo skomplikowany i wymagający technicznie...
Niczego jeszcze dokładnie nie wie, ale chyba jednak, najprawdopodobniej, tak jej się wydaje, że nie chciałaby kończyć już swojej edukacji. Plany te są jednak dla niej jak na razie zbyt dalekosiężne i nie poczuła się jeszcze przyparta do muru w kwestii podejmowania jakiejkolwiek ostatecznej decyzji w tej materii.

 

Skróty

Copyright © 2001-2024
Uniwersytet Śląski w Katowicach
Wszelkie prawa zastrzeżone.