Strona archiwalna


Nowy serwis dostępny jest pod adresem: https://us.edu.pl/student

facebook twitter instagram issuu linkedin research gate youtube ustv

Barbara Morcinek

Rozmiar: 0 bajtówStudentka V roku filologii polskiej, nagrodzona stypendium po raz drugi. Brała udział w konferencjach: zorganizowanych przez Uniwersytet w Ostrawie (1997), Uniwersytet Jagielloński - "Mickiewicz i kresy" (1997), Uniwersytet Śląski - "Ok(n)o"(1996), "Multimedia w nauczaniu języka polskiego jako obcego". Często publikuje w Gazecie Uniwersyteckiej, autorka licznych opracowań i referatów: "Oko i wzrok w Ewangelii św. Jana", "Obraz kobiety w polskich i czeskich czasopismach kobiecych", "Stereotypy w prasie kobiecej". Studiuje według indywidualnego toku, w ramach którego zalicza blok przedmiotów z kulturoznawstwa, odbyła kurs języka angielskiego w British Council i francuskiego w Alliance Francais, posiada uprawnienia pilota wycieczek krajowych i zagranicznych. Aktywnie uczestniczy w pracach Szkoły Języka i Kultury Polskiej jako sprawny tłumacz języka angielskiego, gdzie odbyła również stosowną praktykę lektorską, jest także sprawnym organizatorem interesującego programu kulturalnego dla studentów Szkoły Języka i Kultury Polskiej.
Od naszej ubiegłorocznej rozmowy pomieszczonej również na łamach Gazety Uniwersyteckiej, w Jej życiu zmieniło się głównie to, że wreszcie zabrała się na poważnie do pisania swojej pracy magisterskiej i niezmiernie Ją to absorbuje. Właściwie ma teraz więcej czasu dla siebie niż kiedykolwiek wcześniej, więcej czasu spędza w domu, przesiaduje tam wręcz całymi dniami. Dysponowanie tymże czasem wymaga jednak, jak się okazało, zupełnie innej organizacji. Do tej pory doszła do mistrzostwa świata niemalże w takiej organizacji zajęć w ciągu dnia, kiedy wolnej chwili, choćby najkrótszej, brakowało Jej całymi tygodniami. Do nowej sytuacji początkowo w ogóle nie potrafiła się przystosować. Zupełnie nowe warunki egzystencji zaczęły oddziaływać na Nią początkowo wręcz depresyjnie. Dopiero z czasem udało się jakoś wskoczyć w nowy rytm - rytm intensywnej, samodzielnej pracy w domu. I strrrasznie się z tego cieszy.
Co jeszcze się zmieniło? Ano na korytarzu podchodzą do Niej czasem pracownicy naukowi UŚ, z którymi nigdy nie miała styczności na żadnych zajęciach ani nawet wykładach - i gratulują jej sukcesu, to było dla Niej chyba największe i najbardziej sympatyczne zaskoczenie. I to nadal jest bardzo miłe, ciepłe, bardzo podnosi na duchu.
Rok temu odczuwała przede wszystkim niebotyczne zaskoczenie, czuła się naprawdę wyjątkowo wyróżniona, nie spodziewała się tego samego po raz wtóry. Uporczywie twierdzi, że swoje osiągnięcia zawdzięcza przede wszystkim ludziom, których poznała tu, w murach Uniwersytetu Śląskiego i własnego Wydziału Filologicznego.
Gdyby jednak ktoś dał jej możliwość wpływu na rozwój i zmiany wewnątrz uczelni - to chyba chciałaby najpierw spowodować usprawnienie, upłynnienie, przyspieszenie działania bibliotek. No i oczywiście choć trochę więcej miejsc na studiach doktoranckich (nie ukrywa, że ten właśnie temat szczególnie żywo Ją ostatnio interesuje). Chociaż właściwie musi przyznać, że bardzo Jej się podoba tu , gdzie się znalazła i naprawdę niewiele jest Jej zdaniem rzeczy, które mogłyby być jeszcze lepsze niż są teraz.
Czy już wspominała, że najpierw i przede wszystkim chciałaby dostać się "jakoś" na studia doktoranckie? Oj, chyba tak. Ale to już jest chyba taka obsesja. Od ubiegłego roku Jej plany na bliską i daleką przyszłość sprecyzowały się o tyle, że teraz jeszcze bardziej tego chce, pożąda, niemal nie myśli o niczym innym. Cóż, nic nie da się już chyba na to poradzić, że to co tutaj i teraz robi całkowicie Ją pochłania, a przede wszystkim ogromnie pasjonuje.
Chociaż ostatnimi dniami (tygodniami, miesiącami) wszystko kojarzy Jej się ustawicznie z powieścią gotycką i Słowackim, a to oczywiście w ścisłym powiązaniu z tematem wspomnianej już pracy magisterskiej. Zaczęła nawet zauważać od jakiegoś czasu, że najbliżsi zaczynają Jej jakoś dziwnie unikać. Czyżby rozmowa wyłącznie na temat gotyku i Słowackiego okazywała się zbyt monotonna, monotematyczna i niestrawna? Niemożliwe, nie do wiary! Przecież to takie interesujące!
W wolnym czasie postanowiła sobie dla relaksu pouczyć się trochę pouczyć języka francuskiego. Tak dla sportu niemalże. Ponadto włączyła się także w organizację kolejnej naukowej sesji śląskoznawczej, bardzo zaangażowana jest także w jubileusz dziesięciolecia działalności Szkoły Języka i Kultury Polskiej.
Pasją Basi Morcinek, wyrastającą ponad wszelkie inne, jest "organizatorstwo". Uwielbia organizować, dlatego nieustannie jest zaangażowana w mnóstwo najróżniejszych projektów, występów, spotkań, konferencji, wieczorów autorskich. Ustawicznie z kimś się umawia, dogaduje, kontaktuje, spotyka, uzgadnia. Poznawanie wciąż nowych i nowych ciekawych ludzi - to jest coś!

Skróty

Copyright © 2001-2024
Uniwersytet Śląski w Katowicach
Wszelkie prawa zastrzeżone.